niedziela, 26 kwietnia 2009

Blokowanie dostępu do stron WWW w Niemczech

Niemiecki rząd przyjął niedawno projekt ustawy mającej zwalczać dostęp do pornografii dziecięcej w internecie (Gesetz zur Bekämpfung der Kinderpornographie in Kommunikationsnetzen). Ustawa ma zobowiązywać dostawców usług do blokowania usługobiorcom dostępu do stron internetowych zawierających tego typu materiały. Debata w Niemczech jest bardzo ostra. Pojawił się także akcent prawnoautorski. Otóż Christian Sprang, Przewodniczący Działu Prawnego stowarzyszenia (Börsenverein des Deutschen Buchhandels) zaproponował w trakcie obrad Forum Mediów w Kolonii zablokowanie w podobny sposób stron oferujących treści naruszające prawa autorskie. Miałoby to dotyczyć zwłaszcza Rapidshare i podobnych serwisów. Jego zdaniem, nie ma innej możliwości zablokowania takich serwisów, operujących z zagranicy, niż blokada. Koszty miałyby być przrzucone na usługobiorców. A jak się to ma do pornografii? Otóż, w uproszczeniu, jego to wszystko ta sama "internetowa mafia".

Więcej:
- projekt ustawy (niem.),
- relacja z kolońskiego forum (niem.)

Aktualizacja [27 IV]:


Najwięksi niemieccy ISP, mający 75% udziału w rynku, zgodzili się w umowie zawartej z Bundeskriminalamt na zainstalowanie odpowiedniego oprogramowania. Aktualnie czarna lista ma liczy 1000 pozycji i jest na bieżąco aktualizowana. Z technicznego punktu widzenia, chodzi o blokowanie DNS serwera. Próba połączenia będzie skutkowała przekierowaniem do strony zawierającej taki znak.

Więcej:
- artykuł w serwisie Deutsche Welle (ang.),
- artykuł w magazynie Webreaders.de (niem.).

Brak komentarzy: