17 listopada 2011r. na stronie internetowej Gazety Prawnej pojawił się artykuł dotyczący ochrony utworów oraz czasu jej trwania. Z treści artykułu wynika, iż ochrona praw twórcy jest zbyt długa. Nawet kilkadziesiąt lat po śmierci artysty utwór nie może być dowolnie wykorzystywany, gdyż prawa majątkowe twórcy przysługują jego spadkobiercom lub następcom prawnym. Natomiast regulacja praw osobistych twórcy jest jeszcze bardziej restrykcyjna, gdyż prawa te nie gasną nigdy i mogą być dochodzone nawet przez osoby, które urodziły się po śmierci twórcy i nie miały z nim żadnej styczności.
Czy taka regulacja jest właściwa? Być może należałoby podjąć jakieś kroki w celu zmiany obecnych przepisów.
artykuł w GP
Zapraszam do dyskusji.
1 komentarz:
Tak w ramach debaty. Podobna kwestia poruszana była w prawie autorskim Stanów Zjednoczonych. Podnoszono między innymi argument że przedłużenie czasu trwania majątkowych praw autorskich powyżej lat 70 w rzeczywistości ma porównywalne skutki jak wieczystość takiego prawa. Zastanawiano się na gruncie konstytucji Stanów Zjednoczonych nad granicą zwiększania okresu trwania majątkowego prawa autorskiego poprzez zastosowanie analogi do klauzuli handlu. Sprawa ta była rozstrzygana przez SN Stanów Zjednoczonych - sprawa Eldred v. Ashcroft.
Bezpośredni link do argumentacji audio http://www.oyez.org/cases/2000-2009/2002/2002_01_618
Prześlij komentarz