środa, 10 marca 2010

Z cyklu plagiat czy nie?

Enjoy ;) http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80276,7643052,Plakat__Rozyczki__plagiatem_plakatu_innego_filmu.html

autor artykułu pisze między innymi: "Przypomnijmy, że plagiatem nazywamy już skopiowanie nawet tylko części dzieła, bez wskazania na źródło. Czasem plagiat wynika z niedbalstwa lub nieświadomości. Autor może zasłyszaną gdzieś melodię uznać za wytwór swojego umysłu. Czasem też może nieświadomie się zainspirować np. kolorem pierwowzoru. Jednak w tym przypadku trudno mieć wątpliwości. Mamy do czynienia z jawną kradzieżą czyjegoś pomysłu. Nawet jeśli funkcjonuje on tylko w internecie." :)

2 komentarze:

b_w pisze...

Maciuś, a czasem nas teraz nie będą ścigać za przejęcie twórczych elementów artykułu? :P

M. Zackiewicz pisze...

na ich miejscu całowałbym nas po rękach... ;P