niedziela, 30 listopada 2008

O czym się mówi...

Serdecznie polecam lekturę zapisu dyskusji, która odbyła się w siedzibie Gazety Wyborczej oraz komentarzy na blogach Wojtka Orlińskiego i Marcina Jagodzińskiego. Zwłaszcza fragmentu tej pierwszej, w której nie mogło zabraknąć kultowej wypowiedzi: Trudno mi się zgodzić z tym, że ściąganie pirackich materiałów jest dozwolone. Piractwo to kradzież, za kradzież jest odpowiedzialność prawna. (Dominika Herburt-Heybowicz). Pani Dominice dedykuję filmik, który znajdziecie w notce u WO.

1 komentarz:

Grzegorz Mania pisze...

W tych wszystkich dyskusjach, nawet ze strony rzeczników szerszego i swobodniejszego dostępu, brakuje mi zawsze jednego - tj. kontekstu historycznego. Zwrócił zresztą częściowo na to uwagę drugi z blogerów, komentując integralność od 100, 200 lat. A dostarcza on (kontekst) znakomitych argumentów na rzecz większej wolności i swobody w cyrkulacji dzieł sztuki (każdej).
Poza tym za często do dykusji wkradają się emocje, uproszczenia i skróty myślowe (mające lepiej obrazować problem - np. ten z kradzieżą).