Rodzą kilka problemów. Szczególnie w okresie zapotrzebowania na tego typu integrację w Polsce. Chyba najwcześniej pojawiły się problemy danych, które wyciekały (przepraszam, że większość przykładów będzie związanych z naszą klasą, ale to portal, który zaliczył najbardziej spektakularny debiut w polskim internecie). Następnie pojawiły się sytuacje, gdy niedyskrecja użytkowników mogła wywołać poważne szkody (na szczęście - dotyczące ich samych - kradzieże, włamania, nie wspominając już funkcjonariuszy bodaj wywiadu i ich zdjęć z Iraku). GIODO portal skontrolował i skonstatował, że portal bezpieczny.
Ale to nie koniec problemów. Tym razem chodzi o zdjęcia użytkowników. Oczywiście, jeśli to wizerunki ich samych, nie ma problemu. Gdy jednak na zdjęciach znajdują się inne osoby - pojawia się problem ich zgody. Nasza klasa ma od jakiegoś czasu opcję, która furorę robiła/robi na facebooku - swoistego "tagowania" zdjęć. Użytkownik wrzuca zdjęcia, oznacza (wskazuje wręcz twarze) czyj wizerunek jest na zdjęciu. Informację o tym dostaje, rzecz jasna, użytkownik "otagowany" (w naszej klasie zwą to: pinezkami) oraz wszyscy jego przyjaciele. Może i jest miło, póki ktoś nie wrzuci kompromitujących ujęć z imprezy, wyjazdu, intymnych spotkań - kreatywność użytkowników jest porażająca :) (gdzieś tam kiedyś natrafiłem na stronę wyszukującym na portalu fotka.pl najgłupsze, ich zdaniem, zdjęcia). Administrator zdjęcia może i usunie, o ile go powiadomimy, a w tym czasie ci znajomi, którzy nas uprzedzą... :) Jest też i problem praw autorskich do zdjęć, w końcu nie wszyscy wrzucają swoje zdjęcia. Niekiedy kontrowersje dotyczą podpisów pod zdjęciami. A mogą dotyczyć i komentarzy, jeśli będą zbyt złośliwe, dosadne lub, dajmy na to, niedyskretne ;)
Kolejny problem, także związany z dobrami osobistymi, to fałszywe konta. Natrafiłem przynajmniej na kilka kont założonych przez grupę "przyjaciół" albo "miłośników", którzy w ten sposób pragną wyrazić swoją sympatię lub "sympatię" do obiektu westchnień. Często takie konta upstrzone są kompromitującymi zdjęciami. I znów pewnie po interwencji konto zostanie usunięte, ale do tego czasu - zabawa trwa :)
I jeszcze jeden - ostatnio zauważony - fałszywe konta, które naszpikowane są złośliwymi linkami. Wejdź na konto nieznanego przyjaciela i pobierz sobie jakieś przyjemności, które później pobuszują po komputerze. Coś a'la fałszywki i inne cuda rozsyłane drogą mailową, tylko pod maską portali.
Sygnalizuję mrowie problemów i sytuacji, które płodzi integracja internetowa. No i zachęcam do dyskusji, bo wielu na pewno nie poruszyłem.
6 komentarzy:
Ta kontrola GIODO została ostro skrytykowana, przynajmniej tak wyglądały znane mi komentarze (VaGla, Olgierd Rudak). Bo i racja, ten argument o konieczności włożenia zbyt dużego nakładu sił, aby uznać dane za dane osobowe...zgroza ;) Znany nam obu kolega z forum ma już bazę danych o połowie wydziału dzięki samej n-k...;)
Jest jeszcze jedna rzecz, na którą zwróciła uwagę Judith Rauhofer na tej przerażająco drogiej konferencji - naruszenie czci nie przez podpis na zdjęciu, ale przez wiadomość na facebookowej "Wall", czyli czymś w rodzaju komentarzy na profilu na n-k. Jej przykład w dość wolnym przekładzie: "nauczyciel matematyki jest pedałem, a nocami stuka Krzyśka z 5E".
Odnośnie naszej-klasy ostatnio zauważyłem jeszcze inny problem a mianowicie... zapewne jak wejdziecie na swoje konto na tym portalu Wam również pojawi się w lewym rogu (choć nie zawsze) wasze główne zdjęcie nałożone na kartę płatniczą visa z reklamą "Ty też możesz mieć taką kartę" czy jakoś tak. Mniejsza z naruszeniem integralności utworu i jego wykorzystaniem (bo nie każde zdjęcie jest utworem), ale co z ochroną wizerunku? Ciekawy pomysł na pozew... ;-)
Mnie tam to się wiąże z problemem reklam w internecie, a szczególnie tych najbardziej uciążliwych, wyskakujących ot tak sobie wraz z nowym oknem. Różne są ich formy, różne stopnie uciążliwości, często nie można ich wyłączyć, przekleństwo!
Zacek:
Ochrona wizerunku przy tej karcie nie ma znaczenia, bo ta karta pokazuje się tylko Tobie!
GM:
http://web.archive.org/web/20070203071027/http://www.noadblock.pl/
Z web.archive, bo akcja oczywiście padła :))
Bogdan, ja nie do końca o tym, mnie szło raczej o reklamy wyskakujące na portalach popularnych, typu onet, naszpikowanych reklamami. Udostępnianie (darmowe) przestrzeni dla użytkowników, by zamieszczali co im się tylko podoba (często są to treści wartościowe), może - moim zdaniem - wiązać się z koniecznością znoszenia reklam.
A i jeszcze to - "świnie" :) - http://republika.onet.pl/28841,26,1,fabryka.html
Prześlij komentarz