wtorek, 2 września 2008

ugoda J. Oleksego i "Wprost"

Doszło do zawarcia ugody pomiędzy J. Oleksym a tygodnikiem "Wprost". Tu link. Tu zaś link do doniesienia o zamiarze wytoczenia powództwa. W sprawie interesować nas może pytanie, czy można publikować prywatne rozmowy. W drugim linku, pod koniec, znajdziecie argumentację redaktora naczelnego "Wprost", który twierdzi: 1. rozmowa Oleksego w momencie publikacji nie była już prywatna, bo wypłynęła do mediów (o ile pamiętam, wypłynęła poprzez portal wprost24), 2. jest to taka sama sytuacja, jak Adama Michnika i Lwa Rywina i ich "prywatnej" rozmowy (mimo że ta druga miała konsekwencje prawnokarne, co wyraźnie umyka autorowi porównania). Mec. Maciej Łuczak, pełnomocnik tygodnika wyjaśnia sens ugody w ten sposób, iż redakcja przyznaje, że Oleksy mógł poczuć się dotknięty, ale nadal stoi na stanowisku, że dopuszczalne jest publikowanie rozmów osób publicznych, w których wyrażają one inne stanowisko niż oficjalne (za gazeta.pl). Nie wiem, czy takie stanowisko nie jest zbytnią ingerencją w prywatność polityków, i tak już ograniczaną.

Brak komentarzy: