I jeszcze jedno doniesienie z
tvn.24. Wrzucam, bo prócz etycznych wątpliwości związanych z karą śmierci itd. łączy się z dyskusją o granicach sztuki i może nawiązywać do pamiętnego, głodzonego zwierzęcia jako "dzieła sztuki". Tu chodzi o zwłoki skazanego na karę śmierci, które - zmrożone i pokruszone - mają służyć za pokarm dla rybek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz