czwartek, 2 kwietnia 2009

W obronie Wałęsy, prosząc się o roszczenie z art. 79 p.a.

O rany.

Tylko tyle zdołałem z siebie wykrztusić, kiedy przeczytałem o krakowskim adwokacie, który pozwał wydawcę książki Pawła Zyzaka o Lechu Wałęsie, zarzucając mu naruszenie dóbr osobistych. Konkretniej, cytując pozew:

dobro osobiste strony powodowej jakim jest jej dobra pamięć o Lechu Wałęsie, przywódcy ruchu Solidarność, liderze niosącym wiarę i wartości skutkujące odzyskaniem przez Polskę wolności i demokracji, symbolu Polski demokratycznej i niepodległej.

Jakby tego było mało (wszak więź z papieżem uznano za dobro osobiste, więc kto wie, jakie zapadnie orzeczenie w tej sprawie), adwokat-powód uruchomił stronę internetową, na której zamieszcza swój pozew a także wzory dla innych chętnych, z w miarę kompletną instrukcją obsługi. I nie tylko.

Największy obrazek do stronie to okładka z wielkim, czerwonym "NIE!" przecinającym twarz Lecha Wałęsy. Jeśli to nie narusza integralności utworu, to nie wiem co go narusza. Ale mało tego...

Dwa "załączniki do pozwu" to nic innego, ale skany 10 stron książki oraz okładki! Nie wiem, na jaki dozwolony użytek chciałby się powołać mecenas Rydiger, ale ja, będąc na jego miejscu, w procesie, który wydawnictwo Arcana wytoczy mu za rozpowszechnianie utworu z naruszeniem autorskich praw majątkowych, broniłbym się odwołaniem do art. 5 k.c., a ściślej: do naruszenia zasady współżycia społecznego, jakim jest oddawanie czci dobrej pamięci o Lechu Wałęsie, przywódcy ruchu Solidarność, liderze niosącym wiarę i wartości skutkujące odzyskaniem przez Polskę wolności i demokracji, symbolu Polski demokratycznej i niepodległej. Bo nic innego go chyba nie uratuje...


Update: o rany koguta! Wiecie, że prawa autorskie majątkowe do O Fortuna jeszcze trwają? O prawach do wykonania nie wspomnę. Posłuchać można na stronie kancelarii mecenasa Rydigera.

4 komentarze:

Grzegorz Mania pisze...

O hilfe!
(PS. Czemu dodałeś etykietę "celebryci"? Czyżbyś L. Wałęsę do tychże zaliczył? :) )

b_w pisze...

Czyżbym. I autora książki. A w roli aspiranta do tej roli - powoda ;)

M. Zackiewicz pisze...

O kurcze, ta stronka jest przezabawna :) Pan Mecenas ma zadatki na celebrytę pełną gębą :)

M. Zackiewicz pisze...

a tak w ogóle, od kiedy Grzesiu Ty jesteś tu tak formalnie, niczym w stroju galowym, "Grzegorz Mania"? :P