poniedziałek, 9 lutego 2009

Czy użycie słowa "upośledzony" jako synonimu słowa "niepełnosprawny" to naruszenie dobrego imienia?



Jednak nie. Przynajmniej Sąd Apelacyjny w Lublinie uznał, że słowa "upośledzony" można użyć jako synonimu słowa "niepełnosprawny" (sygn. I ACa 1/09). Otóż, niepełnosprawny mieszkaniec miasteczka Bychawa pozwał burmistrza tej miejscowości o naruszenie dóbr osobistych (dobrego imienia) z powodu użycia w stosunku do niego słowa "upośledzony" (zamiast jak uważał za poprawne "niepełnosprawny").

Powód argumentuje, że "(...) burmistrz w programie telewizyjnym wypowiedział się o nim jako o osobie upośledzonej. Naraził go tym samym na pośmiewisko, bo słowo „upośledzony" kojarzy się z upośledzeniem umysłowym."

Sąd stwierdził, że wypowiedź pozwanego nie tylko nie była bezprawna, ale również nie naruszyła dobra osobistego powoda w postaci jego dobrego imienia. Powód powoływał się również na naruszenie godności osobistej.

Tu krótki cytat: "Nawet jeśliby przyjąć, że sformułowanie to wywołało u obywatela dyskomfort, sporna wypowiedź nie nosi cech bezprawności. Andrzej S. jako burmistrz prezentował oficjalne stanowisko gminy będące odpowiedzią na zarzuty obywatela. Były to wypowiedzi lakoniczne, precyzyjne, pozbawione ocen i niezmierzające do ośmieszenia Józefa Sz. w środowisku. Sąd przypomniał też, że to sam zainteresowany nagłośnił problem swojej niepełnosprawności, prosząc media o interwencje."

W sumie nie wiem co ostatnie zdanie ma tutaj do rzeczy :)

Link do artykułu w Rzeczpospolitej tutaj. Ciekawy materiał na kazus na egzamin u Prof. Gawlika. :)

2 komentarze:

b_w pisze...

A skąd, mistrzu, zdjęcie wziąłeś i jaką masz na nie licencję? :D

M. Zackiewicz pisze...

z gógla :)